Zdjęcie do artykułu Gmach runął w sekundę »
To było zwyczajne wtorkowe popołudnie. Dzień wcześniej zaczęła się kalendarzowa wiosna, ale w mieście było raczej spokojnie, o tej porze ludzie byli w pracy, a mieszkający w pobliżu placu Grunwaldzkiego studenci na uczelniach. Zwyczajny dzień, ale wtedy w 1966 roku spokój miasta zakłóciła największa katastrofa budowlana w jego powojennej historii.
(1/1)
Zaloguj sie, aby dodać komentarz sygnowany Twoim nickiem
KOMENTARZE