Jeszcze nie wiadomo, kto napisał pierwszy list w języku polskim - pracownicy Muzeum Poczty i Telekomunikacji zaczynają dopiero badać i rozszyfrowywać jego treść.
- List jest napisany w naszym języku, jednak nie jest tak łatwo go odczytać - tłumaczy Katarzyna Rosiak, wicedyrektor Muzeum Poczty i Telekomunikacji. - Napisany jest archaicznym stylem, a na dodatek tak ozdobnymi literami, że ciężko się rozeznać w tych zawijasach.
Na razie wiadomo, że pierwszy polski list został wysłany z Dybowa do Torunia. List znajdował się w kolekcji Macieja Miszczaka pod tytułem „Polskie znaki pocztowe okresu przedznaczkowego”, która zakupiło właśnie Muzeum Poczty i Telekomunikacji we Wrocławiu
Ozdobą kolekcji jest również list napisany w XVII wieku przez króla Jana Kazimierza. Dotyczył spraw związanych z komisją monetarną.
- To wyjątkowy skarb – tłumaczy Agata Kreska, rzecznik prasowy muzeum. - Nie są to jednak jedyne eksponaty – w sumie mamy ponad 150 egzemplarzy różnych listów. Jeden z nich – napisany w 1831 roku nosi ślady... dezynfekcji – w tym czasie panowała epidemia cholery. List jest specyficznie dziurkowany.
Muzeum weszło również w posiadanie wielu lakowych pieczęci oraz stempli, spośród których część zachowała się w pojedynczych egzemplarzach.
300 tysięcy złotych na zakup eksponatów dało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. 50 tysięcy przeznaczył marszałek województwa.
Otwarcie wystawy dziś o 14 w Muzeum Poczty i Telekomunikacji przy ul. Krasińskiego 1.