Do awarii doszło przed godziną 17. Robotnicy remontujący ulicę Krakowską uszkodzili rurę w starym wodociągu w pobliżu wiaduktu przy ulicy Armii Krajowej.
- Woda zaczęła wylewać się na ulicę, musieliśmy więc obniżyć jej ciśnienie w całym mieście – wyjaśnia Katarzyna Magoń, rzecznik prasowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodno-Kanalizacyjnego. – Zaraz przystąpiliśmy do naprawy w obu zakładach uzdatniania wody Na Grobli i w Mokrym Dworze.
Pierwszy zakład zaczął normalnie funkcjonować już po upływie pół godziny, mieszkańcy Śródmieście i północnych osiedli Wrocławia nie mieli więc problemów z dostawą wody.
Naprawa na Mokrym Dworze potrwała jednak aż do godziny 5 rano. Ze względów technicznych normalna dostawa wody mogła być przywrócona po kolejnej godzinie. W pustych rurach nagromadziło się bowiem powietrze, które mogłoby je rozsadzić.
Przez wieczór i noc cześć mieszkańców dzielnic na południu miasta miała więc obniżone ciśnienie wody czy wręcz suche krany. Dotyczyło to głównie lokali położonych na wyższych piętrach.